Panna cotta, czyli włoski deser w formie śmietankowej galaretki. Zrobiłam go pierwszy raz i jestem zachwycona! Chyba się uzależnię.
Składniki na 3 porcje
250 ml mleka 3,2%
250 ml śmietany kremówki 30-36%
3 łyżeczki żelatyny
4 łyżki zimnej wody
4 łyżki cukru pudru
1 łyżka cukru waniliowego
Dodatkowo
40g galaretki malinowej (pół opakowania)
1 szklanka gorącej wody
Sos malinowy
kilka malin
2 łyżeczki cukru pudru
- Galaretkę rozpuścić w gorącej wodzie.
- Do małych miseczek włożyć po kilka malin.
- Ostudzoną już galaretką zalewany maliny, tak aby galaretka miała około 2 cm grubości. Wstawić do lodówki do zastygnięcia.
- Żelatynę moczyć w zimnej wodzie około 10 minut. Mleko podgrzać aż będzie mocno ciepłe, dodać żelatynę i mieszać aż żelatyna się rozpuści.
- Do rondelka wlać śmietankę i podgrzać. Jak będzie gorąca to dodać cukier i cukier waniliowy, wymieszać. Śmietankę połączyć z mlekiem i pozostawić do ostygnięcia.
- Zalać galaretkę i znowu wstawić do lodówki, aż całość zastygnie. Najlepiej na kilka godzin.
- Po całkowitym zastygnięciu wykładać deser na talerzyki. Aby ułatwić sobie wykładanie, miseczki możemy na chwilkę maczać w gorącej wodzie, ale nie dłużej niż 10 sekund.
- Przygotować sos: maliny rozgnieść widelcem i wymieszać z cukrem pudrem. Polać nim panna cottę.
żelatyna niemal natychmiast rozpuszcza się w kuchence mikrofalowej:)
OdpowiedzUsuńCzęsto robię taki deser:)
Ja ostatnio też miałam swój debiut jeśli chodzi o panna cotte, i podzielam wrażenia :)
OdpowiedzUsuńale super wygląda :)))
OdpowiedzUsuńOjej, jak pięknie wygląda! Teraz mam problem, którą zrobić najpierw - kawową, czy malinową :)
OdpowiedzUsuńObie całkiem inne, zależy co kto lubi:)
OdpowiedzUsuń