Kto powiedział, że piernik musi być tylko na Boże Narodzenie? Każda okazja jest dobra. Ten piernik długo za mną chodził, aż wreszcie go zrobiłam i już jest moim ulubionym. Ciasto jest wilgotne i niesamowicie kleiste, takie jak lubię :)
Przepis podany jest na dużą blachę o wymiarach ok. 35 x 25 cm. Ja zrobiłam w tortownicy o średnicy 18 cm i proporcjonalnie zmniejszyłam ilość składników do 1/3.
Składniki:
3 i ½ szklanki mąki pszennej
3 i ½ szklanki mąki pszennej
1 szklanka cukru
440 g płynnego miodu
250 g miękkiego masła
6 jajek
6 czubatych łyżek kwaśnej śmietany 18%
4 pełne łyżeczki przyprawy do piernika
2,5 płaskich łyżeczek sody
2 pełne łyżki kakao
Przełożenie:
2 słoiczki powideł śliwkowych po ok. 300 g
2 słoiczki powideł śliwkowych po ok. 300 g
Polewa:
150 g gorzkiej czekolady
150 g gorzkiej czekolady
8 - 9 łyżek kremówki
- Miękkie masło utrzeć z cukrem na puszystą masę, a następnie dodawać po jednym jajku.
- Do masy dodać miód i śmietanę. Cały czas miksować.
- Kiedy składniki się połączą, dodać wymieszane suche składniki (mąkę, kakao, przyprawę do piernika i sodę). Miksować aż masa będzie miała gładką konsystencję.
- Dno formy wyłożyć papierem do pieczenia. Przelać do niej ciasto i wstawić do piekarnika nagrzanego do 175 stopni, piec około 60 minut. Najlepiej jednak sprawdzić patyczkiem, czy ciasto jest już suche. W połowie pieczenia przykryć wierzch pergaminem lub folią aluminiową, aby za bardzo się nie spiekł.
- Upieczone ciasto ostudzić w formie, dopiero potem wyjąć.
- Po wystudzeniu przekroić ciasto wzdłuż na 2 blaty.
- Powidła umieścić w rondelku z grubym dnem i smażyć 5-8 minut, mieszając je, by się nie przypaliły.
- Gorące powidła (2/3) nakładać na 1 blat ciasta, przykryć drugim blatem,
- Pozostałą częścią posmarować wierzch.
- Piernik odstawić na około 2 godziny do lodówki, by powidła zastygły. Będzie to jedyny czas, kiedy piernik trzymamy w lodówce.
- Połamaną czekoladę podgrzać razem ze śmietanką w kąpieli wodnej. Gotową, jeszcze ciepłą polewą udekorować wierzch piernika za pomocą szprycy.
- Piernik przechowywać w temperaturze pokojowej.
mmm takie wilgotne ciasta to ja lubię :)
OdpowiedzUsuńPiękny piernik i piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńWygląda nieziemsko:D Tak kusząco i pysznie:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie słodkości. Pyszności :).
OdpowiedzUsuńWYgląda super. Na zdjęciu przypomina brownie, taki ciemny wilgotny,
OdpowiedzUsuńzapisuje przepis do wypróbowania
Piękne ciasto i ciężkie, a takie są najlepsze;)
OdpowiedzUsuńwygląda bajecznie!
OdpowiedzUsuńJak długo piecze Pani ten piernik, tyle ile w przepisie? Bo ja mam zamiar zrobić to na tortownicy 24cm, nie mam takiej dużej blaszki. Proszę o odpowiedź. Nigdzie nie mogę znaleźć takiego piernika jak ten.
OdpowiedzUsuńWitam, zrobiłam ten piernik, bo pojawia się na wielu blogach, wygląda u innych super, faktycznie lepki i wilgotny.Ale u mnie taki nie wyszedł.Odmierzyłam precyzyjnie ilość składników na pół.Jest ok, ale suchawy, dlaczego???Czy ktoś może mi wskazać przyczynę???Od czego zależy lepkość tego ciasta????Piekłam 5 minut krócej dodam.
OdpowiedzUsuń