W tym roku moją inspiracją była Kwestia Smaku. Autorka nazwała je mianem najlepszych. I choć nie mam zbyt dużego doświadczenia w dziedzinie pączków, to przyznam, że rzeczywiście przepis jest bardzo dobry.
Składniki na ok 20-25 sztuk
1 szklanka (250 ml) mleka
50 g świeżych drożdży (lub 14 g suszonych)
3 łyżki cukru
500 g mąki pszennej tortowej
szczypta soli
1 łyżka cukru wanilinowego
1 jajko
4 żółtka
4 łyżki stołowe masła (40 - 50 g), roztopionego i ostudzonego
2 łyżki spirytusu (można zastąpić wódką lub octem)
Dodatkowo:
1 litr oleju (np. rzepakowego)
marmolada wieloowocowa (może być też wiśniowa, truskawkowa)
cukier puder do posypania bądź lukier
smażona skórka pomarańczowa, (musi być drobniej pokrojona i kleista)
Lukier:
1 szklanka cukru pudru
3 łyżki gorącej wody lub soku z cytryny, pomarańczy
Przygotowanie
- Podgrzać mleko (ma być dość ciepłe, ale nie gorące), wlać do pojemnika lub miski, dodać pokruszone drożdże, 1 łyżkę mąki i 1 łyżkę cukru. Wymieszać i wstawić do garnka z bardzo ciepłą wodą. Odstawić na około 15 minut do czasu aż drożdże porządnie się spienią i zwiększą swoją objętość.
- W międzyczasie przesiać mąkę do dużej miski, dodać sól i cukier wanilinowy.
- Jajko i żółtka utrzeć z pozostałymi 2 łyżkami cukru na białą i puszystą pianę (około 10 - 15 minut ucierania).
- Do miski z mąką wlać wyrośnięte drożdże i wymieszać drewnianą łyżką. Dodać ubite jajka i wymieszać. Następnie dokładnie wyrobić ciasto (ręką przez około 15 - 20 minut lub odpowiednią końcówką miksera przez 10 - 15 minut). Gdyby ciasto bardzo trudno się wyrabiało, było za gęste, można dodać 2 - 3 łyżki ciepłego mleka. Na koniec wyrabiania ciasto ma odstawać od ręki.
- Do wyrobionego ciasta dodać roztopione i ostudzone masło oraz spirytus. Zagnieść lub zmiksować ciasto do całkowitego połączenia się składników. Przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około 1 lub 1,5 godziny, do czasu aż ciasto znacznie zwiększy objętość.
- Stolnicę lub blat kuchenny lekko podsypać mąką, wyłożyć ciasto i powygniatać przez około 2 - 3 minuty pozbywając się pęcherzy powietrza. Ciasto rozpłaszczyć na niezbyt duży placek (o wymiarach około 25 x 30 cm i na grubość około 2 cm), ostrą szklanką o średnicy około 6-6,5cm wycinać kółka. Z pozostałego ciasta ulepić kulkę, zagnieść, rozpłaszczyć i powycinać resztę krążków.
- Krążki rozłożyć równomiernie na stolnicy, przykryć czystą ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na około 30 - 45 minut do wyrośnięcia.
- Na 15 minut przed końcem wyrastania pączków zacząć rozgrzewać olej (najlepiej długo i powoli, w dużym i szerokim garnku) do temperatury 180 stopni.
- Przygotować 3 talerze wyłożone ręcznikami papierowymi oraz łyżkę cedzakową.
- Wyrośnięte pączki wkładać na odpowiednio nagrzany olej (smażymy partiami, po około 5 pączków jednocześnie) i smażyć przez około 2 minuty z każdej strony. Pączki nie mogą za szybko się rumienić, bo w środku będą jeszcze surowe. Podczas smażenia regulować temperaturę oleju, aby drastycznie nie zwiększała się i nie obniżała.
- Pączki wyławiać łyżką cedzakową i odkładać na papierowe ręczniki. Smażyć następne pączki jak poprzednio.
- Pączki ostudzić i nadziewać marmoladą wciskając głęboko końcówkę szprycy i wyciskając pożądaną ilość nadzienia.
- Przygotować lukier: Gorącą wodę lub sok wymieszać z cukrem pudrem i razem wszystko utrzeć. Jeśli będzie za gęsty, dodać płynu, jeśli za rzadki, dosypać cukru pudru.
- Wystudzone i nadziane pączki maczać górną stroną w lukrze i (opcjonalnie) posypywać smażoną skórką pomarańczową.
Nigdy nie robiłam sama pączków, muszę koniecznie wypróbować powyższy przepis. Twoje wyglądają przepysznie!.
OdpowiedzUsuńZdjęcie wygląda zachwycająco ! Aż ślinka cieknie !
OdpowiedzUsuńZachęcamy do głosowania na ten przepis w rankingu najlepszych przepisów z blogów kulinarnych :-)
Pozdrawiam, Gosia
z www.wysmakuj.pl